wtorek, 18 października 2016

PRAWIE że naturalne rzęsy

Cześc. Dawno a nawet bardzo dawno mnie tu nie było ale związane to jest z pracą niewypałem ale już jest w porządku więc posty będą się pojawiały częściej. (Mam nadzieję).

Kto nie słyszyał o Lovely ? Zapewne wszyscy mieli już jakiś kontakt z tą firmą. Dzisiaj i ja dołożę swoje "3 grosze" a mowa o Lovely, Collagen Wear, tuszu(tusie)(?) do rzęs. Prezentuje się on następująco:

 
Może i nie jest zbyt kolorowy dlatego nie przyciąga uwagi ale zobaczmy co obiecuje producent (ze strony Rossman'a bo na opakowaniu nie ma nawet składu).

"Maskara pogrubia i wydłuża rzęsy; zawiera kolagen odżywiający rzęsy, dodatkowo wspierając ich regeneracje i odbudowę. Jeśli Twoje naturalne rzęsy są zniszczone wielokrotnym nakładaniem tuszu, nieodżywione i delikatne to warto wypróbować tusz Collagen Wear. Idealna pielęgnacja oraz wzmocnienie rzęs.  Szczoteczka nadaje rzęsom efekt maksymalnej długości i pogrubienia wraz z kolorem intensywnej czerni."

Według mnie:

- moim zdaniem każdy tusz w jakimś tam stopniu pogrubia rzęsy ale ten nie specjalnie
-tak, wydłuża rzęsy i to bardzo
- kolagen jest dobry ale nie powiem czy wspiera regenerację i odbudowę bo nie mam z tym problemu ale chyba troszkę faktycznie poprawia stan moich rzęs
- szczoteczka hymm jest ok ale nie rozczesuje wszystkich rzęs jakoś specialnie (jak chyba każda)



Podsumowanie:
Jak dla mnie to najlepszy tusz jaki miałam. Ok nie pogrubia i gdy nie rozczeszemy rzęs zbyt dobrze możemy zobaczyć małe grudki. Dla mnie jednak (lubiącej naturalnie wyglądający, delikatny makijaż) jest to tusz najbardziej na tak. Warto go chociażby nawet przetestować ze względu na niską cenę (ok 11 zł w drogeriach Rossman) to nie taki wielki wydatek a nie tylko mi się może spodobać :) 

 

Przepraszam za jakość zdjęć, mam nadzieję że następne będą już lepsze. 

35 komentarzy:

  1. Miałam ten tusz. Był ok. Choć ja już mam swoich faworytów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten tusz jak dotąd jest moim nr jeden chociaż zapewne kiedyś znajdę lepszy ;)

      Usuń
  2. może następnym razem sie na ten skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że za tą cenę spokojnie można go wypróbować, jeśli stracimy to raczej niewiele ;)

      Usuń
  3. A ja zazwyczaj używam tylko tuszy z L'oreala, bo mi się najlepiej spisują :)

    minimalistyczny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jednak lubię, kiedy rzęsy są podkreślone i dobrze rozdzielone, a nie cierpię grudek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś całkowicie odzwyczaiłam się od tradycyjnych szczoteczek w tuszach :) Teraz w zasadzie używam tylko silikonowych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość tanie, więc nie można oczekiwać wspaniałego efektu. Choć czasem tańsze jest lepsze :)
    Pozdrawiam Niecoinna

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mialam nigdy tego tuszu, ale wyprobuje, tak jak napisalas ze wzgledu na niska cene :) Moze i mi sie spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie używałam tuszu Lovely, ale mógłby mi przypaść do gustu, bo lubię klasyczne, proste szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale brzmi naprawdę zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią zobaczyłabym efekt na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie od lat, niezawodny MAX FACTOR 2000 kalrii :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Musi być świetny. Na pewno wypróbuję ;)

    Zapraszam na ROZDANIE

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam taki sam tusz do rzęs :)
    Jeśli znajdziesz czas zapraszam do mnie :>
    Pozdrawiam ♥
    http://kinasses.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Od Lovely miałam tylko sławny, żółty tusz. O wiele bardziej wolę tusze Eveline

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena przystępna, więc chętnie przetestuje ten tusz.

    OdpowiedzUsuń
  16. o! Nowość jak dla mnie, wczśniej nie miałam okazji znać tego propduktu ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że nie pokazałaś efektu na rzęsach :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Tuszy z tej firmy nie używałam, ale mam rozświetlacze, które bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze okazji testować tego produktu :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam go jeszcze, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam go ;) Ale raczej nie sięgnę, bo wolę silikonowe szczoteczki i mój tusz musi wydłużać rzęsy, bo naturalne mam króciutkie

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam go i u mnie się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Na promocji to już w ogóle grosze kosztuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ponownie odwiedziłam Twojego bloga, więc zostawiam ślad po sobie :) Czekam na kolejny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tuszu nie miałam, mam kredkę do oczu i nie mogę się z nią rozstać choć też idealna nie jest :) Lovely ma coś w sobie po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z Lovely znam tylko ten słynny żółty tusz do rzęs i uważam, że jest całkiem fajny, ale jednak moje serce należy do maskar od Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń